Większość z nas, wcześniej czy później, musi pożyczyć pieniądze z banku. Niestety, niewiele osób otrzymuje wystarczający kapitał na start, choćby w postaci atrakcyjnego spadku. Zbyt rzadko także wygrywamy w Lotto. Jedynym rozwiązaniem, aby ukończyć studia, wejść w dorosłe życie, założyć działalność gospodarczą czy kupić własne mieszkanie pozostaje kredyt bankowy.
Warto zdecydowanie wcześniej zadbać o zbudowanie wiarygodności finansowej, wobec banku, tak, aby nie narazić się w najmniej odpowiednim momencie życia, na zdecydowaną odmowę. Kluczem jest zdolność kredytowa i wiarygodność. Zdolność to nic innego, jak utrzymanie stabilnej równowagi, pomiędzy dochodami a wydatkami gospodarstwa domowego. Stałe i regularne dochody, utrzymane na odpowiednio wysokim poziomie, muszą pozwolić na utrzymanie i ewentualną spłatę raty kredytu.
Przede wszystkim, trzeba się więc zatroszczyć o to, aby mieć jak najmniej stałych, comiesięcznych zobowiązań: czynszów, opłat, rat kredytów, a nawet drobnych rat za zakupy. Trzeba też pamiętać, aby nie obciążać się nadmiernie kartami kredytowymi, które nawet nienaruszone, znacząco obniżają naszą zdolność kredytową. Nieco inny aspekt sprawy, to nasza wiarygodność finansowa. Dla banku to nic innego, jak poświadczenie, że będziemy terminowo spłacać swoje zobowiązanie.
Aby dokonać tej oceny bank wykorzystuje informacje z Biura Informacji Kredytowej (BIK). W BIK znajdują się wszelkie informacje o nas, o wszystkich zaciągniętych i spłaconych kredytach, o nie wpłaconych w terminie ratach, wszelkich opóźnieniach, a nawet wnioski kredytowe, które zostały odrzucone. Na podstawie tych informacji, bank opracowuje nasz scoring, czyli ocenę wiarygodności. Oczywiście, ilość i rodzaj parametrów jest różny, praktycznie każdy bank stosuje własne kryteria, ale nasz scoring, to w przypadku kredytu np. hipotecznego, to często nasze być albo nie być.
Warto jeszcze wiedzieć, że BIK odnotowuje naszą historię za ostatnie 5 lat, więc jeśli pamiętamy o jakiś uchybieniach musimy sami dopilnować terminu „wymazania”. Zła historia w BIK to nie jedyna przeszkodą w staraniach o kredyt. Równie źle widziany jest brak historii. Banki nie lubią naszej anonimowości, jeśli wydaje Ci się, ze niekorzystanie z żadnych usług bankowych jest zaletą, bardzo się myślisz. Zanim zaczniesz starania o pożyczkę, warto zbudować dobre wrażenie.
Najprościej, korzystając z systematycznie spłacanego kredytu odnawialnego na rachunku, kupując drobny sprzęt AGD na raty czy korzystając z karty kredytowej na niewielką kwotę, oczywiście regularnie spłacanej. Dla jasności, nie chodzi o zadłużanie się, a sporadyczne skorzystanie z oferty bankowej. Bank, przekaże wówczas informację o Tobie do BIK, znacząco poprawiając Twój scoring. Pamiętaj tez o systematycznym płaceniu rachunków. Bank, co ciekawe, korzysta także z baz, w których odnotowywane są informacje na temat nierzetelnego płacenia rachunków za media, mandatów, a nawet alimentów.
Nie wierz też w to, że w przypadku jakichkolwiek kłopotów, pomoże Ci wycofanie zgody na wykorzystywanie Twoich danych osobowych. Owszem, jeśli jesteś rzetelnym płatnikiem, możesz to zrobić, a informacje o Tobie nie trafią do baz informacyjnych. Jednak jeśli ponad dwa miesiące nie spłacałeś zobowiązań, niezależnie od Twojej zgody lub jej braku, do bazy i tak trafisz. Wycofanie zgody nie ma więc sensu. Możesz tylko stracić to, na co systematycznie pracowałeś, co miesiąc spłacając swoje zobowiązania.