Seria Grand Theft Auto ma w branży gier komputerowych absolutnie kultowy status, a gry wchodzące w jej skład są jedynymi z najpopularniejszych w całej historii gier, która oczywiście nadal jest stosunkowo krótka, bo liczy sobie około czterech dekad.
Choć pierwsze dwie części nie były przyjmowane najbardziej entuzjastycznie ze względu na stosunkowo przestarzałą grafikę i ubogą mechanikę, trzecia część przyczyniła się do prawdziwej rewolucji i wprowadziła graczy w pełni w świat 3D, a co więcej, dała im coś, za co gracze GTA całkowicie pokochali i stali się tej marce wierni po wsze czasy – dała im niczym nieskrępowaną wolność i możliwość wyrażania siebie na różne dziwaczne sposoby, a przy tym odkrywania również kolejnych rozdziałów ciekawej historii gangsterskiej, dziejącej się w czasach współczesnych.
GTA Vice City było ciekawą kropką nad i postawioną przez Rockstar Games, które udowodniło, że jest w stanie opowiadać naprawdę dobre i klimatyczne historie, ale prawdziwą bombą stało się już jednoznacznie Grand Theft Auto: San Andreas, które olśniło cały świat ilością zaprezentowanych możliwości i stało się grą ponadczasową, która po dziś dzień żyje w sercach graczy i ciągle zdobywa sobie nowych sympatyków.
Czwarta część była już wyraźnie mniej barwna i ma mniej sympatyków, bo Rockstar Games jak nigdy wcześniej skupiło się w tej grze na bardzo ciężkiej i dojrzałej fabule, która była różnorodna i ciekawa, ale jednak dosyć przytłaczająca. Gwoździem do trumny okazało się natomiast ograniczenie wolności w wirtualnym świecie, bo w Liberty City z GTA IV po prostu nie było co robić. Piąta część jest natomiast trzecią najlepiej sprzedającą się grą w historii, co mówi samo za siebie o jej sukcesie.
Wywód ten prowadzi do zaskakującej, poniekąd ubocznej konkluzji: aż trzy z wymienionych gier, tych niesamowicie ambitnych i rozbudowanych produkcji, które wyrwały wielu graczom po kilkadziesiąt godzin z życia… Aż trzy z tych gier jest obecnie dostępnych na wszelkiego rodzaju smartfonach, czy to tych z Androidem, czy z iOS. To jest namacalny dowód ogromnego postępu, który branża gier zrobiła na przestrzeni zaledwie dekady – kiedy GTA 3 miało premierę na komputerach osobistych, niewiele osób posiadało komputery zdolne poskromić wygórowane wymagania sprzętowe tego „potwora”.
Dziesięć lat później w tę samą grę możemy zagrać, jadąc rano autobusem do pracy lub do szkoły.
To jest oczywiście fascynujące, ale nie tak bardzo jak fakt, że istnieją odsłony gier serii Grand Theft Auto, które nie są dostępne na komputerach osobistych ani na współczesnych konsolach. Przykładem takiej gry jest na przykład GTA: Chinatown Wars, które oryginalnie wydano na Nintendo DS, a ostatecznie trafiła ona również na smartfony.
Podobny los spotkał konsolowe rozszerzenie do pierwszej trójwymiarowej części – Liberty City Stories jest dostępne na Android i iOS dosłownie bez jakiegokolwiek problemu ani wyrzeczenia. Podsumowując zatem krótko, okazuje się, że na zwykłym smartfonie możemy zagrać w łącznie pięć części Grand Theft Auto, co jest liczbą robiącą już jak najbardziej spore wrażenie.